Ok, trochę przesadziłam - trzy drzewka lasu nie czynią. A przynajmniej nie w rzeczywistości. Ale w domu, na półce, dla mierzącej 9 cm wróżki...
A wszystko przez wyzwanie w Szufladzie. Wymyśliły sobie dziewczyny, by pracę z przestrzennymi kulkami zrobić. Wiadomo, że biżuteria wydaje się być w tym wypadku najbardziej oczywistym wyborem, ale ja obecnie nie mogę się jeszcze z jubilerskimi akcesoriami na stole rozstawić.
I w sumie to nie wiem jak to się stało, ale gapiąc się na stojącą nieopodal elfią wróżkę (prezent od tego gościa z którym mieszkam, przywieziony z jakiejś zagranicznej podróży:)), jakoś tak same te pomponowe drzewka przyszły mi do głowy. Później obrazy z Pandory z filmu Avatar wcisnęły się do głowy nieproszone i tak powstały zwisające 'liany'.
Sądzę, że kulek tu nie brakuje, dlatego też pracę zgłaszam na wyzwanie "Otwórz Szufladę" - zresztą moje pierwsze, więc do końca nie wiem z czym się to je i czy będzie mi smakować;>.
Swoją drogą, jak wiosna szybko za oknem się nie pojawi, to zrobię sobie takie olbrzymie pompony, przybiorę kwiatkami i w doniczkach z kamykami zasadzę! Przynajmniej nie będę musiała ich podlewać ;)
Wspaniały pomysł - wszystko razem tworzy fantastyczną, tajemniczą mini krainę:)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe i oryginalne! Fajnych kolorków użyłaś, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem, pomysł fantastyczny! :) wykonanie świetne, wrózka na pewno zadowolona z lasu ;)
OdpowiedzUsuńJa też jestem zachwycona kolorkami. Bajeczne :)
OdpowiedzUsuńbajeczne! naprawdę, nie mogę się napatrzeć, świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że to raptem dwie włóczki;>. Mnie też barwy z nóg zwaliły. Rozważam zakup większej ilości i przekupstwo teściowej celem zdobycia jakiegoś sweterka :)
OdpowiedzUsuńZa uznanie dziękuję serdecznie :)