poniedziałek, 6 marca 2017

Jak pokolorować skórę część I - światłocień

Dla wielu osób, kolorowanie skóry w kolorowankach przedstawiających postacie, to nie lada wyzwanie. Niby nic takiego - wystarczy spojrzeć na własną - czy to na dłonie czy w lustrze na twarz i pokolorować ... podobnie. Tylko, że nie można ludzkiej skóry określić jednym kolorom. Zdecydowanie nie jest biała;>. Taka trochę różowa, czasem kremowa, miejscami niebieska - o dziwo tam gdzie mamy żyły z krwią, która rzekomo jest czerwona :). Przynajmniej tak, w prostych słowach, określiłabym własną


Wyzwanie to mało powiedziane - znam wiele osób, które rezygnują z kolorowania grafik przedstawiających ludzi (elfy, wróżki itp) - właśnie ze względu na nieumiejętność pokolorowania skóry. Bo chociaż nikt nie mówi, że musi być podobna do rzeczywistej, to każdemu zależy by wyglądała jak najbardziej realistycznie. Tym różnimy się od dzieci, które nie dbają o takie szczegóły ;>.

Nie powiem Ci jak pokolorować skórę - bo każdy człowiek również inaczej widzi kolory. Nie mam także wystarczających kompetencji by powiedzieć, jak powinno się to robić - niby otrzymałam dyplom plastyka, ale moją pasją była kreacja wnętrz, więc bliższymi mi narzędziami są ołówki i skalówka niż kredki. Nie znaczy jednak, że kolorować nie można się nauczyć - MOŻNA! Obserwując prace innych, korzystając z rad i poradników, ale przede wszystkim ćwicząc. Rysowanie czy kolorowanie to sztuka indywidualna - możesz, ale nie musisz trzymać się schematów.

Postaram się jednak przekazać istotne informacje przydatne przy kolorowaniu skóry,  które sama wyszukałam, poradniki z których sama korzystam oraz podpowiedzi znalezione w sieci. Mam nadzieję, że ośmieli Cię to na tyle, by chociaż spróbować i przestaniesz unikać grafik ze 'skórą'. Ćwiczenie czyni mistrzem - i to bynajmniej nie tani chwyt reklamowy, ale szczera prawda.

Aby twarz w naszej kolorowance nie wydawała się płaska, lecz nabrała obłych kształtów, zależy od zaznaczenia ciemnych i jasnych miejsc. Dlatego podstawową sprawą od której należy zacząć to określenie źródła światła.   
Tak, wiem, że wiesz, bo na wszystkich filmikach na Y2Bie to słyszysz , ale dla Ciebie to wciąż czarna magia. Bo nawet jeśli powiesz sobie - tu jest punkt, skąd świeci światło, to nijak nie wiesz jak sprawić by twarz wyglądała na oświetloną we właściwych miejscach.




Nie jest łatwo sobie to wyobrazić, nie na początku, dlatego warto sięgnąć po poradniki.
Bardzo fajnie zilustrowane jest odbijanie się światła na twarzy w poradniku Anatomia dla Artystów Fantasy. Nawet jeśli nie kręcą Cię krasnoludy, wojowniczki i kosmici, no i oczywiście nie chcesz uczyć się rysować, to i tak jest tu sporo przydatnych ilustracji i wyjaśnień.




Jeśli masz w kolorowance twarz widoczną z frontu - wykorzystaj zdjęcie w poradniku jako wzór - przyglądaj się jak pada światło, gdzie kolor skóry jest niemal biały, a gdzie wpada w czerń. Oczywiście na początku odradzam kolorowanie w takich skrajnych odcieniach, bo do tego potrzebne jest jednak wyczucie i trochę doświadczenia. Ale dobrymi kredkami nawet jednym kolorem możesz oznaczyć jaśniejsze i ciemniejsze miejsca albo przez dociskanie, albo nakładanie kilku warstw.

 
Powyższe zdjęcie nie służy przedstawieniu światłocienia, ale ma być pomocne dla rysujących przy zaznaczaniu mięśni w poszczególnych pozach. 
Nic jednak nie stoi na przeszkodzie by wykorzystać te fotki do oznaczenia na ciele miejsc ciemniejszych i jaśniejszych, bo są przecież widoczne :).


Nawet z tej części poradnika przeznaczonej ewidentnie do rysowania można skorzystać przy kolorowaniu. Miejsca wyraźnie białe kolorujemy jasno, a miejsca wyraźnie zacienione ciemniej :). Poradniki do rysowania można swobodnie wykorzystać przy kolorowaniu, trzeba tylko przegonić z głowy myśl "ja tak nie umiem". Bierzesz w łapki książkę, kolorowankę i kredki i się uczysz :)!
Kolejny poradnik na który warto zwrócić uwagę to Szkoła rysunku: Włosy i ciało . Prosty i przyjazny w odbiorze, bo pisany z myślą o młodych artystkach. Informacje, które tu znajdziesz są szczególnie przydatne na początek pracy z kolorem ciała.




Oczywiście największym źródłem informacji będzie w obecnych czasach internet. Prócz gotowych filmików pokazujących na konkretnych kolorowankach jak ich właściciele kolorują skórę, można również znaleźć bardzo pomocne filmiki z poradami ogólnymi.

Ja zakochałam się w filmiku, gdzie pokazano oświetlenie twarzy kobiety i mężczyzny z jednego źródła światła, ale padającego na twarz pod różnymi kątami. 



Oczywiście nie sposób z tego filmu korzystać stale trzymając wciśniętą pauzę, szczególnie jeśli kolorowanie miałoby przeciągnąć się na kilka dni. Dlatego najlepiej byłoby zapisać wybrane ustawienie tak by móc wrócić do tego w każdej chwili. Oto jak to zrobić:

  • Zatrzymaj filmik w najbardziej pasującym dla Ciebie ustawieniu - dobrze aby pasowało mniej więcej do ustawienia głowy z grafiki, którą chcesz pokolorować.
  • Następnie wciśnij przycisk ALT i PRT SC - albo inaczej PRINT SCREEN. Komputer zrobi kopię 'zamrożonego' ekranu. 
  • Następnie otwórz program Paint i wciśnij klawisze CTRL i v (lub lewym klawiszem myszki 'wklej')
  • Jeśli nie umiesz posługiwać się programami graficznymi nawet Paintem, aby wyciąć tylko interesujący cię fragment, to nic nie szkodzi - po prostu zapisz sobie ten obrazek nazywając go pozycją światła albo nazwą kolorowanki - w ten sposób, gdy trafisz na podobne ustawienie twarzy w innej kolorowance, nie będziesz musieć jeszcze raz wracać do filmiku.
  • Jeśli potrafisz obsługiwać programu graficzne, to zapewne wiesz jak obrobić wklejony obraz , więc nie muszę nic więcej wyjaśniać :))
Mając zapisane ustawienie z filmiku możesz brać się za kolorowanie. Mnie wciąż brak pewności, dlatego delikatnie zaznaczam kolory, ale sama dopiero zaczęłam przygodę z cieniowaniem skóry. Próbuj, eksperymentuj - oczywiście najlepiej na jakimś wydruku, albo xero grafiki, którą masz w kolorowance.



Jest jeszcze jedno rozwiązanie, by zaobserwować światłocień na twarzy - najprostszy z możliwych i do tego tani. A potrzebne są tylko: lampka biurkowa, aparat w komórce i ... TY :) Ewentualnie inny domownik. Najlepiej wieczorkiem, kierujesz światło pod kątem, który Cię interesuje, robisz selfie - wrzucasz do komputera i wyraźnie widzisz, gdzie skóra jest zacieniona, a gdzie nie - możesz się fotką zasugerować przy kolorowaniu :).

Do ćwiczeń kolorowania skóry polecam kolorowankę Locke And Key: Cienie terroru - jest w niej mnóstwo 'główek', które ja np skanuję i wielokrotnie drukuję, by ćwiczyć cieniowanie różnymi kredkami, jak również różne kąty padania światła. Są w niej także duże grafiki z pięknymi krajobrazami i czasem mrocznymi postaciami, które po pokolorowaniu wyglądają bajecznie. Jeśli z nią sobie poradzicie, to z każdą inną kolorowanką zawierającą ludzkie ciało również nie będziecie mieć problemów.



A teraz praca domowa - nie ma lekko, skoro była teoria, to trzeba ją zastosować w praktyce. Na tej stronie znajdziesz ĆWICZEBNIK czyli próbkę do ćwiczeń - powiększ obrazek,wydrukuj i ... ćwicz.  A jak już to zrobisz, pochwal się w komentarzu efektami swojej pracy :).


W kolejnej części Jak pokolorować skórę pokarzę Ci moje ćwiczebniki, jak również różne zestawy kredek imitujących kolor skóry, a dostępne na polskim rynku. Zobaczysz jak przeróżne odcienie można uzyskać w zależności od zestawienia kolorów, jak również producenta kredek. A na razie życzę przyjemnej zabawy ze światłocieniem.

Obserwatorzy

Prawy do lewego

Prawych uprasza się o korzystanie z zamieszczonych treści i zdjęć zgodnie z przepisami świata tego, sumieniem i społeczną moralnością. Znaczy, że można zapożyczyć w/w z mojego bloga tylko do celów niekomercyjnych i każdorazowo odsyłając do źródła. Jednocześnie uświadamiam, iż skany szablonów są moją własnością, jednak niektóre treści na nich się znajdujące - nie. Informuję o tym szczerze. Nie ponoszę odpowiedzialności za niewłaściwe wykorzystanie materiałów.

Obserwatorze! Nie bądź statystyczną cyferką na blogowym liczniku. Jeśli jesteś tu po raz pierwszy - napisz coś o sobie. ('Coś' to też 'coś', ale niekoniecznie o to mi chodziło;).