Dawno,
dawno temu, bo pod koniec 2011 roku, ten gość z którym sypiam, po
ciężkim dniu pracy, dotarł do domu, ciągnąć ze sobą Radosne dekoracje -
polską edycję książki autorstwa Tone Finnanger. Tego dnia obiad musiał
ugotować się sam.
Przeglądałam każdą stronę, oczyma wyobraźni widziałam własnoręcznie uszyte misie, koty a i owszem, kapcie też. W pamięci przegląd posiadanych tkanin zrobiłam, co spowodowało natychmiastowy spadek entuzjazmu. Tak, początki nigdy nie są łatwe. Ale kilka postanowień zrodziło się tego dnia.
Najpierw poinformowałam męża, że adoptujemy jeszcze Przytulne dekoracje oraz Dekoracje na Boże Narodzenie tej samej autorki. Zapewniłam, że obejmę całkowitą opiekę na wyżej wymienionymi. Przemilczałam jednak kwestię nakładów finansowych, które pochłoną nowi podopieczni. Podobno mężczyźni dłużej żyją, jak o wszystkim nie wiedzą;>.
Przeglądałam każdą stronę, oczyma wyobraźni widziałam własnoręcznie uszyte misie, koty a i owszem, kapcie też. W pamięci przegląd posiadanych tkanin zrobiłam, co spowodowało natychmiastowy spadek entuzjazmu. Tak, początki nigdy nie są łatwe. Ale kilka postanowień zrodziło się tego dnia.
Najpierw poinformowałam męża, że adoptujemy jeszcze Przytulne dekoracje oraz Dekoracje na Boże Narodzenie tej samej autorki. Zapewniłam, że obejmę całkowitą opiekę na wyżej wymienionymi. Przemilczałam jednak kwestię nakładów finansowych, które pochłoną nowi podopieczni. Podobno mężczyźni dłużej żyją, jak o wszystkim nie wiedzą;>.
Następnego
dnia ruszyłam do pobliskiego sklepu z tekstyliami i wróciłam z siatą
szmatek i jeszcze większą torbą wypełniacza. Kilka kolejnych dni rodzina
musiała radzić sobie beze mnie. Zaczęłam od produkcji
NietakichStrasznych Strachów, zrobiłam Mikołaja, misia, pół kilo owoców
i rodzinę pingwinów. Większości oczywiście już nie mam - rozdałam :).
Projekty
z serii Tilda przypadły mi do gustu, chociaż estetycznie i kulturowo
nie pasują do bloków;>. Jednak wykonywanie tych drobiazgów sprawia mi
ogromną frajdę, działa antydepresyjnie i często załatwia coroczny
problem organizacji prezentów.
Niestety
na rynku polskim nie ukazało się więcej książek tej autorki. Ale w
dzisiejszych czasach to nie koniec świata. Spory wybór książek jest na
amazonie i zapewniam, że znajomość angielskiego nie jest tu jakoś
specjalnie potrzebna. Instrukcje są ładnie rozrysowane, a i szablony
można prosto dopasować. No i pozostaje jeszcze wszechmocny internet, w
którym znaleźć można niemal wszystko. Już wkrótce napiszę jak krok po
kroku zrobić niektóre dekoracje Tildy. Kto wie, może taka informacja Wam
przydaSie :).
I tak sie zaczyna przygoda...Zapraszam do mnie na mały wernisaż klubtilda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam