czwartek, 7 lutego 2013

Dzień BEZ pączka

Tak - wiem, to trochę wbrew tradycjom, ale sądzę, że niektóre powinny iść do lamusa. Dziś cukier i  tłuszcze atakują nas niemal z każdej strony. Pączki w kilkunastu, a może nawet i w kilkudziesięciu wersjach, kieszonki, oponki, rogaliki uśmiechają się zachęcająco z witryn sklepowych. Trzeba wiele wysiłku włożyć by się powstrzymać i nie rzucić w ramion rozkosznej słodyczy. 

Czasy się zmieniły - w sklepach można znaleźć nie tylko ocet (nawet w Auchan:). Z kupowaniem dziś nie ma problemu - wręcz przeciwnie - rozsądku czasem brakuje. 
No więc ja dziś strajkuję - dla odmiany dziś obchodzę Dzień BEZ pączka. A że zawsze lepiej do umysłu przemawiają obrazki, to proszę:


zdjęcie pochodzi ze strony www.sport.bielsko.pl



Ostatnim zdjęciem bym się zbytnio nie sugerowała - ja do zdjęcia również się uśmiecham. Ponadto wolałabym zapłacić te 10 zeta by nie musieć biegać :D.

2 komentarze:

  1. No dobra. Plan był (O pączków w tym roku), ale się zmył. Skończyło się na czterech. To dobry wynik.
    Kilka lat temu zaliczyłem w tłusty czwartek pączków 13 (słownie: trzynaście).
    Do dzisiaj zachodzę w głowę, jak tego dokonałem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wpałaszowałam 2. Jeden tradycyjny, drugi z udziwnieniami: bitą śmietaną i kokosowym lukrem. Jak by nie było pączka w ten dzień zjeść muszę.

    Skończył się zasięg mojej silnej woli, kiedy to nie jadłam w ogóle :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Prawy do lewego

Prawych uprasza się o korzystanie z zamieszczonych treści i zdjęć zgodnie z przepisami świata tego, sumieniem i społeczną moralnością. Znaczy, że można zapożyczyć w/w z mojego bloga tylko do celów niekomercyjnych i każdorazowo odsyłając do źródła. Jednocześnie uświadamiam, iż skany szablonów są moją własnością, jednak niektóre treści na nich się znajdujące - nie. Informuję o tym szczerze. Nie ponoszę odpowiedzialności za niewłaściwe wykorzystanie materiałów.

Obserwatorze! Nie bądź statystyczną cyferką na blogowym liczniku. Jeśli jesteś tu po raz pierwszy - napisz coś o sobie. ('Coś' to też 'coś', ale niekoniecznie o to mi chodziło;).