To kolejny rok, gdy zauważam, iż wraz z nastaniem jesieni najchętniej to zajęłabym się jakimiś robótkami (albo zapadła w sen zimowy ;)). Kiedyś ten okres był dla mnie senny, teraz nie wiem w co ręce włożyć i bynajmniej nie chodzi o zwykłą pracę, ale samo-realizację jaką dają prace ręczne różnych technik.
Mam wrażenie, że i blogerki częściej się pojawiają. W końcu prace w ogrodzie można uznać już za zakończone. Wkrótce za oknem będzie nudno i szaro, więc trzeba coś robić, by codzienność również taka nie była i wprowadzić do niej trochę barw. Nie wszyscy mają możliwość, żyć ze swojego tworzenia, co nie zmienia faktu, że nie chciałoby się na to poświęcić każdej wolnej chwili :).
Albo jak ja - chwytać kilku pomysłów na raz. Pytanie co pierwsze skończyć? Królika ogrodowego? Śpiącego anioła, który może w razie potrzeby przeistoczyć się w mniej śpiącego Mikołaja. A może małego bałwanka - projekt wielofunkcyjny, który w ostateczności może zostać śnieżnym aniołkiem? Wszystkie szablony - oczywiście z książek z serii Tilda. Polskie wydania są jeszcze dostępne w księgarni Decomade.
Życzę sobie i Wam mnóstwa jeszcze jesiennego tworzenia :)
To może tak jedno po drugim?:) Wiem wiem, łatwo powiedzieć gorzej zrealizować;) Trzymam kciuki za wszystko i czekam na odsłony:)
OdpowiedzUsuńProblem stanowi również decyzja co będzie jedno a co drugie itd ;)
UsuńZacznij od bałwanka :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie taki mam plan :) W zasadzie to już kończę. Wstyd się przyznać, ale przy nim jest najmniej roboty, dlatego też decyzja padła na bałwanka.
Usuń