piątek, 6 marca 2015

Poradnik "Quilling. Ozdoby z papieru" oddam do zrecenzowania

Znane powiedzonko 'jak chcesz coś zrobić dobrze, zrób to sam' to w pewnym sensie nóż obosieczny. Pomijając kwestię tego, czy faktycznie zrobi się to coś dobrze, pozostaje problem samego ... no właśnie - robienia. 

Możecie uwierzyć mi na słowo - poradników na rynku książki jest dużo - nawet dotyczących rękodzieła (oczywiście mogłoby być więcej). I chociaż chciałabym mieć każdy i spróbować każdej techniki, to po prostu mam za mało rąk i zdecydowanie jeszcze mniej czasu. A, że frajdę mam z dawania (skoro i mnie też jest dawane:), to właśnie zamierzam uczynić i się dobrami podzielić.



Drogie Panie, względnie Panowie - otrzymałam do zrecenzowania książkę Quilling. Ozdoby z papieru , najnowszy poradnik z wydawnictwa Buchmann. Zdobyłam już nawet mały zestaw pasków i przyrząd do ich skręcania. I chętnie przekażę cały komplet komuś, kto chciałby spróbować poznać podstawy quillingu i się nim trochę pobawić. 




 W zamian za recenzję - oczywiście, bo takową sama miałam napisać.

Już widzę te uśmiechy opadające z Waszych twarzy i  roztrzaskujące się na podłodze w drobny maczek , po przeczytaniu wcześniejszego zdania ;). "Mam pisać recenzję?! Ale ja nie umiem!" - zapłaczecie...

Na otarcie łez mogę Was od razu zapewnić, że mało kto umie. Dlatego też od razu uprzedzam - nie oczekuję eseju. Nie raz wypowiadałyście się na swoich blogach na temat nabytych materiałów, niezbędnych do Waszego ręko-twórstwa i tu w zasadzie chodzi o to samo.

Odsyłam też do wcześniejszego posta, w którym pisałam o recenzowaniu książek dla decomade.pl [TUTAJ]


Do dzieła! Proszę zgłaszajcie się, najlepiej pisząc na adres anna@decomade.pl. Jeśli pisałyście już kiedyś o jakiejś książce o tematyce rękodzieło lub inne z działu dom i ogród, to proszę podeślijcie linka.

Na zgłoszenia czekam do 20 marca. Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi najpóźniej w poniedziałek 23 marca, kiedy to też od razu wyślę paczkę zawierającą książkę wraz z dodatkami. A warto zaznaczyć, że w poradniku  jest też 'przepis' na zdobienie jajek, więc akurat będzie można go wypróbować przed świętami.

Uprzedzam też, że przy wyborze recenzentki/recenzenta będą brane pod uwagę tylko osoby prowadzące aktywne blogi (tematyka dowolna) przynajmniej od 6 miesięcy i tylko zamieszkujące Polskę. W razie dodatkowych pytań - nie krępujcie się - piszcie w komentarzu pod postem.

 

8 komentarzy:

  1. O! To ja się zgłaszam. Uzasadnienie: po 1) jestem polonistką, zatem recenzje trzaskam nie przerywając snu (he, he!), po 2) już dawno chciałam opanować sztukę quillingu.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, ciekawa jestem, co polonistka myśli, gdy w blogowych postach widzi błędy ortograficzne bądź stylistyczne. Nie masz ochoty wprowadzić jakieś znaczka i przyznawać ocen ;))?

      Usuń
  2. Zgłaszam się chętnie zapoznam się ze sztuką robienia takich cudeniek. Dla mnie to czarna magia, lubię wyzwania. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem co czujesz, ja też bym chciała ale uzależniłam się do koralików i każdą wolną chwilę spędzam z szydełkiem ;(

      Usuń
  3. W odległych czasach gimnazjum miałam zajęcia plastyczne i pamiętam, jak męczyliśmy się z modelowaniem cudeniek z zakręconych pasków kolorowego papieru... kiedy to było!
    Mnie śmieszą najbardziej podręczniki (poradniki?) do rysowania. Rozumiem, można trochę podpatrzeć pomysłów czy zainspirować się techniką, ale od przeglądania książki łaski talentu się nie dostanie. To jest jak śpiew, aktorstwo i tak dalej; albo po prostu umiesz i tyle, albo zupełnie Ci nie wychodzi.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja chodziłam do szkoły, to nie było gimnazjum i na zajęciach robiliśmy karmniki dla ptaków ;))

      Co się tyczy rysunku, to niestety nie mogę się do końca z tobą zgodzić. Żeby rysować talent nie jest potrzebny. Żeby być rysownikiem lub malarzem - owszem. Ja perspektywy uczyłam się z książek. Zresztą co tu daleko szukać - pisać też uczymy się z podręczników - charakteru pisma nie dziedziczymy, ale wyćwiczmy. Poradniki do rękodzieła są bardzo pomocne, szczególnie jeśli chcesz poznać nową technikę i nie ma nikogo kto by Ci pokazał. Niestety - jak każda książka - trafiają się dobrze przygotowane i takie co mają może ładne fotki, ale nijak nie idzie się z nich niczego nauczyć. Tak czy inaczej - próbować trzeba.

      Usuń
  4. Zdecydowałam nie robić nowego posta tylko informującego o wysyłce pakietu do recenzji. Ponieważ nie zgłosiło się Was wiele, to zdecydowałam iść po prostu od początku listy. Pierwsza zgłosiła się Promyk i jak tylko zapoda mi adres, to podeślę do niej zestaw.
    Mysiu i Wirginio - dziękuje za zgłoszenie. Jak tylko dostanę kolejne pozycje do zrecenzowania w pierwszej kolejności zgłoszę się do Was z zapytaniem. Mam nadzieję, że długo czekać nie będziecie musiały :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Prawy do lewego

Prawych uprasza się o korzystanie z zamieszczonych treści i zdjęć zgodnie z przepisami świata tego, sumieniem i społeczną moralnością. Znaczy, że można zapożyczyć w/w z mojego bloga tylko do celów niekomercyjnych i każdorazowo odsyłając do źródła. Jednocześnie uświadamiam, iż skany szablonów są moją własnością, jednak niektóre treści na nich się znajdujące - nie. Informuję o tym szczerze. Nie ponoszę odpowiedzialności za niewłaściwe wykorzystanie materiałów.

Obserwatorze! Nie bądź statystyczną cyferką na blogowym liczniku. Jeśli jesteś tu po raz pierwszy - napisz coś o sobie. ('Coś' to też 'coś', ale niekoniecznie o to mi chodziło;).