sobota, 7 marca 2015

Pora na królika

Wielkanoc to tylko jeden z powodów dla których zabrałam się za robienie królika. Ja po prostu strasznie je lubię. To chyba przez uszy, które chce się tarmosić i te fajne, puchate ogonki :). Moja babcia hodowała króliki i jak byłam mała i jeździłam do niej, to miałam ogromną frajdę mogąc się z/nimi pobawić. Dopiero po latach dowiedziałam się że moje kicusie niejednokrotnie trafiały do pasztetu... Rzeczywistość bywa okrutna...

W świecie Tildy znalazło się kilka wzorów królików. Niektóre już testowałam - jako dowód macie choćby przygotowanego tutka. Dziś pokażę Wam inną wersję, której wcześniej nie szyłam. Niestety na razie bez tutka. Zabawkę zaczęłam robić jeszcze przed chorobą, potem biedak czekał i dopiero co go wykończyłam. Powstawał więc niejako na raty. A tym nie towarzyszył aparat. Ale szablon przygotowałam, więc jak ktoś zaprawiony w bojach szyciowych, albo zna projekty Tone Finnanger, to powinien sobie poradzić ze złożeniem zabawki w całość.

Tak może wyglądać końcowy efekt.



Widzicie też do czego potrzebowałam jutowego koszyczka :). Koszyczek czy inny dodatek można spokojnie przymocować ciepłym klejem do zabawki - nie szkodzi jej to specjalnie i też można w przyszłości klej oderwać by zmienić dekoracje.
W oryginale Tone pokazywała te króliki z lodami, ale mnie jakoś ten pomysł do gustu nie trafił. Same materiałowe lody są urocze, ale z wiosną się nie kojarzą.


Tak jak obiecałam, poniżej szablony do wykroju powyższego królika - wystarczy wydrukować na A4




Na wypadek , gdybyśmy się jutro nie widziały: Dzień dobry , Najlepszego Dnia Kobiet, Do widzenia i Dobranoc :)


3 komentarze:

  1. Wyszło Ci genialne zdziwienie u królika. Nie wiem, czy celowo, ale strasznie mi się podoba z tą miną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale cudowny, bardzo mi się podoba! :)

    ------------------------------------------------
    Zapraszam do mnie na dwa konkursy! Do wygrania atrakcyjne nagrody!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ on jest rewelacyjny...i już podkradłam pomysł na tą miseczkę na jajca...

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Prawy do lewego

Prawych uprasza się o korzystanie z zamieszczonych treści i zdjęć zgodnie z przepisami świata tego, sumieniem i społeczną moralnością. Znaczy, że można zapożyczyć w/w z mojego bloga tylko do celów niekomercyjnych i każdorazowo odsyłając do źródła. Jednocześnie uświadamiam, iż skany szablonów są moją własnością, jednak niektóre treści na nich się znajdujące - nie. Informuję o tym szczerze. Nie ponoszę odpowiedzialności za niewłaściwe wykorzystanie materiałów.

Obserwatorze! Nie bądź statystyczną cyferką na blogowym liczniku. Jeśli jesteś tu po raz pierwszy - napisz coś o sobie. ('Coś' to też 'coś', ale niekoniecznie o to mi chodziło;).