Witam wszystkich serdecznie w ten przed-remontowy, jak to niektórzy określają, dzień. Zdołałam zmniejszyć odrobinę (dosłownie) stertę walentynkowych przydasiów, wykonując serię breloczków, bądź zawieszek na komórkę . Zresztą gdzie, kto te drobiazgi zamocuje to już nie moja sprawa. Osobiście preferuję torebkę - lepsza od choinki, bo nie kuje, a fajnie na niej dyndają :). Do rzeczy. Oto one:
Część wykonana z filcu 4mm grubości, pozostałe z bawełnianych skrawków. Szablon serduszka - oczywiście TILDA - najmniejszy wzór z prezentowanych w książce ... Dekoracje na Boże Narodzenie. Tia... wiem, że już po świętach - nie moja wina, że właśnie w tej książce znajdują się najfajniejsze wzory na serca.
Ostatnio zaczęłam bawić się w jubilera (sorry, brak żeńskiego odpowiednika), więc wykorzystałam zawieszki przeznaczone na bransoletki. Do tego zakochałam się w tych tycich buteleczkach :). Na obrazku powyżej wypełniłam taką 'bulionem' w kolorze grafitu i kilkoma uśmieszkami z FIMO
Pomyślałam też o złamanych serduszkach, z widoczną raną i 'szwami' z drutu. Dodatkowo zawieszka symbolizująca podróż i kluczyk...
10 min i gotowe :) Serduszko z kluczykiem
Podobno miłość dodaje skrzydeł :)
Oczywiście nie ma szans bym zrealizowała wszystkie swoje pomysły walentynkowe przed nastaniem jutrzejszego dnia. Spisuję je za to, by w przyszłości kiedyś wykorzystać. Ale bez Paniki - jutro jeszcze trochę czerwieni pokarzę :)
Przepiękne sama bym takie chciałą mieć,pozdrawiam Ewa.
OdpowiedzUsuńŚliczne, też by mi się taki przydał do torebki, ostatnio urwał mi się ten dzyndzek do pociągania przy zamku i na razie mam spinacz, by móc kieszonkę otworzyć:-)
OdpowiedzUsuńFajniusie Twoje breloczki, serduszka jakoś mało bożonarodzeniowe mi się wydają, ciekawe, dlaczego zamieścili je w tej książce... Ale w Twojej wersji są urocze :)
OdpowiedzUsuń